czwartek, 19 września 2013

Ostatnie szaleństwa zakupowe - część 2

Tak jak obiecałam, dzisiaj pokazuje moje kolejne zakupy. Są to kosmetyki do pielęgnacji włosów. Ostatnio pojawił się u mnie problem z wypadającymi włosami i próbuję wszelkich produktów, żeby sobie z tym poradzić. Macie jakieś sprawdzone sposoby na wypadające włosy?

Oto co kupiłam, żeby walczyć z tym problemem:
1. Farmona, Jantar - odżywka do włosów i skóry głowy - dużo się naczytałam o tym produkcie, więc postanowiłam sprawdzić go na sobie ;)
2. eva natura - szampon do włosów osłabionych, wypadających, łamliwych,
3. L'biotica Biovax - dwufazowa odżywka bez spłukiwania do włosów słabych ze skłonnością do wypadania,
4. L'biotica Biovax - intensywnie regenerująca maseczka do włosów - była dołączona jako prezent do odżywki.

Mam nadzieję, że te specyfiki coś mi pomogą. Łykam jeszcze komplet witamin z grupy B i cynk.

Używałyście tych produktów?
Co polecacie na problemy z wypadającymi włosami?

Pozdrawiam

Banshee

środa, 18 września 2013

Ostatnie szaleństwa zakupowe - część 1 - DM

Wracam do pisania i publikowania postów. Praca magisterska skończona, więc będzie więcej czasu na blogowanie.
Dzisiaj przedstawię Wam moje ostatnie małe zakupy z niemieckiej drogerii DM.

Moje nowe skarby na zdjęciu:

1. Haaröl Mandel Argan - cudownie pachnący olejek do włosów,
2. 2 in 1 Fussmassage und Badeöl, Pinie Zitrone - olejek do masażu stóp i do kąpieli stóp - rewelacja,
3. Balea Fuß Peeling - peeling do stóp,
4. Alverde MEN Mattierendes Creme-Fluid - krem do twarzy dla mojego faceta,
5. Alverde Men Waschgel - żel do mycia twarzy - również dla chłopaka.
6.  DontoDent Zahnseide-Sticks mit Etui - do czyszczenia przestrzeni międzyzębowych,
7. essence studio nails better than gel nails top sealer high gloss - lakier nawierzchniowy.


Niektórych kosmetyków już zaczęłam używać, niektóre jeszcze czekają na swoją kolej. Mój facet jest bardzo zadowolony z kosmetyków Alverde Men. Jedyne co mu z tej serii nie pasuje, to szampon do włosów.

Jutro kolejna porcja zakupów, tym razem z polskich sklepów. Dwa najbliższe tygodnie jestem w Polsce, więc muszę uzupełnić zapasy polskich kosmetyków.

Zapraszam do komentowania!


Banshee

wtorek, 3 września 2013

Denko - sierpień 2013

Witam serdecznie,
dzisiaj podzielę się z Wami kosmetykami, które udało mi się zużyć w sierpniu.
Nie zdawałam sobie sprawy, że będzie tego tak dużo. Tak się to wszystko prezentuje:



Kosmetyki do pielęgnacji twarzy:
1. Alterra, emulsja do mycia twarzy z granatem dla skóry bardzo suchej - produkt ładnie pachnący (podobnie jak inne kosmetyki z tej serii), łagodził podrażnienia, miły w użyciu. Czy nawilżał? Raczej nie odczułam takiego efektu.
2. IWOSTIN Purritin, żel do mycia twarzy, dla skóry tłustej, skłonnej do zmian trądzikowych - fajny produkt, kupiłam go, kiedy zmagałam się z niedoskonałościami mojej skóry. Trochę mnie wysuszył, więc oddałam go mojemu chłopakowi, który stwierdził, że to najlepszy żel do twarzy, jakiego używał. Dla mnie ok, ale tylko w wyjątkowych sytuacjach, nie codziennie. Trochę męczył mnie zapach tego kosmetyku.
3. GARNIER, czysta skóra, tonik ściągająco-oczyszczający - również oddałam go chłopakowi. Od jakiegoś czasu staram się nie stosować do twarzy kosmetyków z alkoholem. Mój facet jest jednak z produktu bardzo zadowolony i już zużywa kolejne opakowanie.
4. BeBeauty, płyn micelarny do demakijażu i tonizacji twarzy i oczu - absolutny hit. Najlepszy micel, jaki stosowałam, zużyłam jak na razie 2 opakowania. Teraz mam jeszcze do zużycia płyn z Bourjois, ale do biedronkowego cudu wrócę na 100%.

Kosmetyki do mycia ciała:
1. Bebe young care, morgen glanz, "orzeźwiający" żel pod prysznic o zapachu wody bambusowej i zielonej herbaty - fajny produkt, kupiłam go z myślą o porannym prysznicu. Chciałam żeby dawał mi "kopa" na cały dzień. To był strzał w dziesiątkę. Po kąpieli byłam ożywiona i pobudzona. Bardzo dobry produkt, choć zużył się bardzo szybko.
2. Alverde, żel pod prysznic z grapefruitem i bambusem - żywy zapach, dobrze się go stosowało, sama przyjemność używania :)
Uwielbiam kosmetyki Alverde :)
3. Alterra, mydło w kostce Róża - mydełko cudowne, używałam do mycia rąk. Spisywało się bardzo dobrze. Pięknie pachnie. Wrócę na pewno do tego produktu.

 Kosmetyki do pielęgnacji ciała:
1. Soraya, mleczko do ciała sceniczne, silnie ujędrniające 25+ - nie mogłam zużyć, znudził mnie ten produkt. Ujędrniania nie zauważyłam. 

Kosmetyki do włosów:
 1. Dove, hair therapy, odżywka do włosów suchych z olejkami: migdałowym, kokosowym i arganowym. Lubię kosmetyki Dove przeznaczone do pielęgnacji włosów. Po użyciu tej odżywki włosy były miękkie i delikatne. Dobry produkt, choć po jakimś czasie stosowania wydawało mi się, że odżywia już coraz mniej.

Kosmetyki różne:
1. Balea men, pianka do golenia - podbierałam ją mojemu facetowi. Używałam do golenia pach i nóg. Bardzo dobry produkt. Teraz kupiłam już swoją osobistą piankę w wersji sensitive :)
2. Best View, płyn do miękkich soczewek kontaktowych - produkt z Rossmann'a. Był to jeden z tańszych produktów tego typu. Kosztował niecałe 4 euro. Jak na tę cenę byłam zadowolona. Zużyłam kilka buteleczek. Od jakiegoś czasu nie widzę już tego produktu w niemieckim Rossmannie. Chyba został wycofany. A szkoda.
3. Ebelin, zmywacz do paznokci bez acetonu o zapachu migdałowym - zmywacz jak zmywacz, bez szału. O zapachu raczej nie ma co mówić, migdałów to ja nie wyczuwam. Zmywa w porządku, choć z niektórymi lakierami trzeba się namęczyć.



To tyle zużyć w sierpniu. A jak było u Was? 

Przepraszam, że posty są publikowane dosyć okazjonalnie, ale jestem w trakcie pisania pracy magisterskiej. 


Pozdrawiam

Banshee