poniedziałek, 3 listopada 2014

Podsumowanie - akcja pielęgnacja!

Jak wiecie, w październiku postanowiłam szczególnie zadbać o nawilżenie mojej skóry. Obiecałam sobie, że codziennie będę używać balsamów i kremów. Nie spodziewałam się, że tak dobrze mi pójdzie. Byłam bardzo systematyczna i w ciągu całego miesiąca opuściłam tylko jeden dzień smarowania :) Pięć ostatnich dni października spędziłam w Polsce, więc nie używałam kosmetyków z mojego zestawu startowego, ale z powodzeniem zużywałam próbki (głównie Palmers i FM).



Z wszystkim używanych przeze mnie kosmetyków jestem bardzo zadowolona. Bardzo polubiłam się z mleczkiem Le Petit Marseillais. Podoba mi się jego konsystencja oraz zapach. Mleczko do ciała Ryor jest bardzo gęste i ciężkie do rozsmarowania. Stosowałam je na zmianę z Le Petit Marseillais, jednak nie zapałałam do niego aż taką miłością jak do LPM. Ziaja Multi Modeling to całkiem fajny balsam przeznaczony dla "obszarów problemowych", Mam wrażenie, że systematyczne stosowanie poprawia napięcie i wygładzenie skóry na udach i pośladkach. Jestem bardzo na tak! Krem do rąk z Alverde spisuje się całkiem fajnie - dobrze nawilża i ładnie pachnie. Na plus oceniam również Balea Urea do stóp. Daje on świetne nawilżenie i szybko się wchłania.

Podsumowując, jestem bardzo zadowolona, że przez cały październik byłam bardzo systematyczna i używałam kremów i balsamów. Wyrobiłam sobie świetny nawyk, z którym na pewno szybko się nie rozstanę. Myślę, że "akcja pielęgnacja" będzie trwać u mnie teraz cały rok.

A jak u Was z systematycznością?

Pozdrawiam serdecznie!

Banshee

8 komentarzy:

  1. super Ci poszło! gratuluje i oby tak dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też staram się przekonywać do balsamów :)

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie z systematycznością ciężko, nawet bardzo ciężko ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja codziennie wieczorem się smaruję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. nic z tego nie wpadlo w moje lapki :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Z balsamami do ciała jest uuu, ciężko.. Dbam jednak o nawilżanie twarzy, stóp i dłoni bardzo regularnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. zazdroszczę takiej systematyczności!

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapach mleczka LPM bardzo mi się podobał, aż żałowałam jak się skończyło.

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do komentowania.