Cześć dziewczyny,
czas mija nieubłaganie szybko, dni są coraz krótsze i jeszcze ta brzydka pogoda. Jak jest u Was? Macie chociaż śnieg? U mnie w Dreźnie ciągle temperatura na plusie i pada deszcz. Ze względu na tę mało sprzyjającą aurę chciałam poprawić sobie humor ładnym, letnim kolorkiem na paznokciach. Fiolet to jeden z moich ulubionych kolorów - mam mnóstwo ubrań i dodatków w tym odcieniu.
Na paznokcie powędrował dawno już nieużywany Wibo Gel Like o numerze 6 i nazwie Roziskrzone Niebo. Pochodzi on z limitowanej edycji lakierów, które zostały zaprojektowane przez nasze koleżanki blogerki. Produkt ten kupiłam przed kilkoma miesiącami w bardzo niskiej cenie, korzystając z promocji -40% w Rossmannie.
Na paznokciach lakier prezentuje się bardzo ładnie, ma mnóstwo drobniutkich, świecących się drobinek. Jednak lepiej prezentuje się w letnim słońcu niż przy pochmurnym jesienno-zimowym niebie.
Niestety oprócz urzekającego mnie kolorku lakier ma troszkę minusów. Musiałam się naprawdę nieźle namęczyć, żeby pokryć płytkę bez prześwitów - nałożyłam 3 warstwy lakieru. W dodatku czas schnięcia był niemiłosiernie długi. Po kilku godzinach lakier w niektórych miejscach i tak się lekko zdeformował. Jednak o dziwo, to co już zostało, utrzymało się na moich paznokciach w dobrym stanie przez 3 dni. Szczerze mówiąc byłam tym zaskoczona. Czy produkt ten faktycznie imituje lakier żelowy? Raczej nie, myślę, że lepiej robią to top coaty - np. essence better than gel nails (który bardzo polecam!).
Z serii Wibo Gel Like mam jeszcze dwa kolorki: 9 Peaches and Cream (który uwielbiam) i 2 Electric Orange (który lubię trochę mniej).
A Wy? Używałyście tych lakierów? Co o nich sądzicie? Naczytałam się wielu różnorodnych opinii, więc jestem ciekawa, co myślą moje czytelniczki :)
Pozdrawiam
Banshee
I oczywiście przypominam o rozdaniu!
Kto jeszcze się nie zgłosił, to serdecznie do tego namawiam.
Myślę, że nagroda jest tego warta ;)
piękny fiolet !
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor! Ja niestety mam złe wspomnienia z lakierami firmy Wibo - miałam dwa, oba niemiłosiernie się ciągnęły, były jakby glutowatej konsystencji... Po prostu masakra.
OdpowiedzUsuńŁadny fiolecik, aż dziw, że go na -40% nie dojrzałam ;) Nie mam żadnego z tej serii, a szkoda jak widać
OdpowiedzUsuńJa go kupiłam w tej promocji, ale już jakiś czas temu. Nie wiem kiedy dokładnie to było, chyba jakoś maj/czerwiec. Wydaje mi się, że już nie ma tych lakierów w ofercie.
UsuńNie przepadam za fioletowym kolorem :P
OdpowiedzUsuńBardzo ładny i delikatny kolorek:D
OdpowiedzUsuńKolor jest w porządku. Natomiast czas schnięcia niemiłosiernie długi. Nie na moje nerwy:(
OdpowiedzUsuńKolor ładny ;)
OdpowiedzUsuńJakość lakierów z tej serii jest niestety straszna! Szkoda, bo kolory są naprawdę cudowne i uwielbiam je. Mam 3 odcienie 7 Blue Lake, 9 Peaches and Cream, 2 Electric Orange i miałam ochotę na więcej kolorów, m.in. na Twój nr 6, który też jest śliczny, ale się zniechęciłam żmudną aplikacją ;)
OdpowiedzUsuńŁadny kolor, mam jeden lakier z tej serii i u mnie wystarczają na szczęście 2 warstwy :)
OdpowiedzUsuńCudne te kosmetyki z rozdania ;) Zapraszam do mnie: http://karmazynowabajka.blogspot.de/
OdpowiedzUsuńNiesamowity kolor <3
OdpowiedzUsuńWow, amazing colour. <3
OdpowiedzUsuńLovely greetz from germany.
xoxo
Ina :*
piękny kolor :)
OdpowiedzUsuńoj nie lubię jak lakier długo schnie :( śniegu nie ma i z tego co mówi pogoda w grudniu już nie będzie.. pewnie znowu sypnie jak nadejdzie wiosna ;/
OdpowiedzUsuńW pon lece do Rossa i kupuje go :D
OdpowiedzUsuńchyba już nie jest dostępny :(
Usuńpodoba mi sie kolorek :)
OdpowiedzUsuńOjejku, już prawie zapomniałam o tych lakierach, szkoda, że niedostępne już :( powiem tak pierwsze malowanie koszmar, ale z każdym szło mi lepiej a efekt był coraz bardziej niesamowity. Przy wprawnej aplikacji, udało mi się nawet uzyskać delikatny efekt żelowych pazurków. Ekstra, ktoś wie, czy mogę je jeszcze kupić? ewentualnie odkupić :D
OdpowiedzUsuńNie widziałam, ani nie słyszałam o tych lakierach :-)
OdpowiedzUsuńZ tej serii mam chyba ze 4 lakiery. Mglista Poświata jest totalnym niewypałem, reszty nie próbowałam. :)
OdpowiedzUsuńCzytałam sporo o tych lakierach i nawet dziewczyny biorące udział w ich projektowaniu narzekały na jakość. Szkoda, że Wibo się nie popisało, bo kolory były śliczne :)
OdpowiedzUsuń